Posted on Leave a comment

Kickboxing i jego tło. To coś więcej niż tylko kickboxing

Tabela:

  1. Tajskie pochodzenie
  2. KARATETY BOKSERSKIE, LATAJĄCY HOLENDERY
  3. Amerykańskie pragnienie kickboxingu – z ringu na duży ekran
  4. Kickboxing dawniej i dziś

Kickboxing i jego koncepcję określa sama nazwa – to efektowna formuła zajęć sportów walki, w których zawodnicy łączą metody boksu z bogatym repertuarem uderzeń nogami.

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, skąd wziął się kickboxing? Albo jak to się łączy z typowym tajskim boksem, czyli Muay Thai? Co poprzedzało i jaka aktywność sportowa miała największy wpływ na ukształtowanie się tej techniki? To wszystko – a nawet więcej – możesz sprawdzić w tym artykule!

TAJSKIE KORZENIE

Czym jest współczesny kickboxing? Obecnie trudno nazwać to niezależnym stylem walki. Właściwie termin bdquo; bdquo; kickboxing należy traktować jako określenie zbiorcze, za którym kryje się fuzja boksu i szerokiej gamy kopnięć, zaczerpniętych z dalekowschodnich stylów walki. Nie ma ryzyka stwierdzenie, że najskuteczniejsze strategie kickboxingu, niczym gałęzie ogromnego drzewa, wywodzą się z typowego, starożytnego pnia, jakim jest Muay Thai.

Kickboxing nie jest stylistycznie spójnym sportem walki i warto pamiętać, że specyficzne strategie kickboxingu zawdzięczają swoją genezę Jeet Kune Do, Wing Chun Kung Fu i Kyokushin Karate.Na miejscu hfo.com.pl/znani-kickbokserzy-ktorzy-odcisneli-swoje-pietno-w-sportach-walki z naszych artykułów Niemniej jednak skuteczność tych technik w konflikcie z czystym Muay Thai została całkowicie potwierdzona i biorąc pod uwagę historię, wpływ boksu tajskiego na rozwój kickboxingu pozostaje pierwotny i absolutnie kluczowy.

Potok kickboxingu, ze wszystkimi jego gałęziami i lokalnymi zasięgami, takimi jak Savate (Francja), Viet-Vo-Dao (Wietnam), Shooto (Japonia) czy Sanshou/Sanda (Chiny), wypływa z boksu tajskiego jakby z pojedyncze źródło. Ten starożytny styl walki był początkowo znany jako Muay Boran i był składnikiem tajskiego stylu walki: kiedy na polu bitwy wybuchała walka wręcz, nieuzbrojeni tajscy wojownicy używali pięści, łokci, kolan i nóg jako narzędzi. .

Dopiero na początku XX wieku król Tajlandii Chulalonkorn zaoferował treningowi Muay Thai dodatkowe formalne ramy, organizując pierwsze bitwy autorytetów, aby wzmocnić ostatnie obrzędy jego syna. Wysokość hojnie nagrodził bokserów za wykazanie się umiejętnościami bojowymi i hartem ducha, a udział w turnieju boksu tajskiego szybko stał się życzeniem innowacji społecznej, gdyż korzyści polegały na zwolnieniu z obowiązkowej służby wojskowej. Muay Thai, w całej swojej oczywistej skuteczności, jest także jednym z najsurowszych rodzajów kickboxingu ze względu na rozbudowany system klinczowania, a w nim bezlitosne ataki stawami kolanowymi i łokciowymi. Ten element bitwy tak naprawdę ocenia wytrzymałość walczących. Walka stawami ramion i kolanami okazała się wyzwaniem nie do pokonania dla wielu napastników, którzy kwestionowali podejście do Thais.

Rozprzestrzenianie się boksu tajskiego szło w parze z szybkim rozwojem technologii i podróży w dobie transformacji przemysłowej; wojownicy z całej Tajlandii podróżowali pociągiem do Bangkoku, a stamtąd wieść o ich niszczycielskich umiejętnościach w boksie i kopnięciach rozeszła się po całym świecie, kładąc podwaliny pod zupełnie nowe zakresy tego, co obecnie klasyfikujemy jako kickboxing.

BOKS KARATEKA, LATAJĄCY HOLENDERÓW

Chociaż pierwsza część przesłania może wydawać się hymnem na cześć Muay Thai, nie należy zapominać o wkładzie Japończyków w rozwój kickboxingu! To japońscy karatekowie – i nie byle jakakolwiek osoba, jak Kenji Kurosaki, twórca sztuk walki kyokushin – jako pierwsi udali się do Japonii w latach 60. XX wieku, aby poznać sztuczki Muay Thai. Owocem tych podróży było utworzenie klubu Mejiro Health, w którym Kurosaki zaangażował się w pracę nad udoskonaleniem hybrydy sztuk walki i Muay Thai. Niemniej jednak nie tylko Japończycy chcieli dowiedzieć się o tajskim boksie u samego źródła.

Holendrzy podążali swoimi śladami, regularnie odwiedzając siłownię Mejiro w latach 70. W 1974 roku Jan Plas – wybitny holenderski kickboxer i właściciel początkowej holenderskiej uczelni Muay Thai – założył Holenderską Organizację Kickboxingu i założył oddział klubu Mejiro Health w Amsterdamie, tworząc słynną holenderską szkołę kickboxingu.

bdquo; bdquo; Holenderski styl szybko stał się kanonem, jeśli chodzi o efektywne wykorzystanie kolekcji Muay Thai i punkt widzenia na trening. Silnie zorientowani i dosłownie dobrze usposobieni Holendrzy potrafili nadrobić swój brak szybkości wytrzymałością fizyczną. Wysocy, silni blondyni nie przypominali budowy ciała Tajów, ich styl walki był gorszy od ich finezji, szybkości i szczególnej prostoty, którą Tajowie wychowani w duchu Muay Thai w zasadzie chłonęli od młodości . Holendrzy wykorzystali na swoją korzyść zabójczą siłę kopnięć i klinczów, miażdżąc swoich rywali brutalnymi niskimi kopnięciami i kolanami. Swoją arogancką perspektywę i złe intencje na ringu zdecydowanie zawdzięczali szczególnej zasadzie treningowej, która wyróżniała holenderskie centra fitness.

W prostych słowach, definiując ten styl walki, z pewnością najprościej byłoby stwierdzić, że Holendrzy ciężko trenują. Mocny sparing to chleb powszedni, a konstrukcja pracuje w setach i ćwiczy miksy: po pierwsze – na rywalizującym partnerze, po drugie – na worku i w minimalnym stopniu niż w Tajlandii – na podkładkach pao. W przeciwieństwie do konwencjonalnego Muay Thai z ojczyzny tego sportu, w stylu holenderskim boksu kombinacje odgrywają zauważalną rolę, aczkolwiek zakończone mocnym kopnięciem okrężnym w dół lub w górę, co jest swoistą wisienką na torcie całej aktywności i wizytówka holenderskiej instytucji!

Skuteczny lowkick na przeciwniku cofającym się pod gradem ciosów lub kombinacja bokserska z atakiem na wątrobę, zwieńczona wysokim kopnięciem na pretendenta gwarantującym najniższy poziom wszechczasów, są rozpoznawalne, ponadczasowe i – można twierdzenie – działania biznesowe w stylu holenderskim, których skuteczność potwierdzają niezliczone walki na ringach w Japonii, Tajlandii i na całym świecie.

Na przestrzeni lat Holandia stworzyła wielu legendarnych mistrzów kickboxingu, takich jak Ernesto Hoost i Rob Kaman, a także Muay Thai, na którego czele stał zmarły Ramon Dekkers. Holenderska uczelnia dodatkowo przetarła szlaki w federacji K-1, gdzie karty sprawdzali Albert Kraus, Peter Aerts, Semmy Schilt i Remy Bonjaski – jeden z prekursorów latającego kolana, przez kilka lat totalnie pokonując międzynarodowych konkurentów i weryfikując ustanowienie Holandii numerem 1 w światowym kickboxingu.

Amerykański sen o kickboxingu – z ringu na duży ekran

Tło kickboxingu z pewnością nie byłoby kompletne bez cegiełki dodanej przez największą potęgę świata – Stany Zjednoczone. Amerykańscy karatekowie, podobnie jak ich japońscy odpowiednicy, zaczęli w latach 70. szukać przepisu, który umożliwiłby znacznie rozsądniejsze, wywoławcze walki z wykorzystaniem technik uderzeń i kopnięć. Doprowadziło to do wyodrębnienia się w 1976 roku Światowej Organizacji Kickboxingu (WKA) i zorganizowania pierwszych turniejów w oparciu o koncepcje bdquo; bdquo; kompletny kontakt ze sztukami walki. Kiedy komentator użył bdquo;terminu bdquo; kickboxing podczas jednego z nich szybko przyjęła się jako kategoria nowości

dyscyplina. Historia amerykańskiego kickboxingu w przedziwny sposób splata się ze światem filmu i kina. Od lat 70. dalekowschodnie style walki są w rzeczywistości „bdquo;” gorący temat, głównie ze względu na filmy Bruce’a Lee i dotarł do praktycznie wszystkich usta. Nic dziwnego, że hollywoodzcy filmowcy karmili swoje twórcze myślenie tym, co wciąż świeże i niewykorzystane w temacie sportów walki. Rozwój amerykańskiego kickboxingu dał materiał, z którego bdquo; bdquo; kopnął kino może z tego czerpać ze wszystkich

może. Produktem wtórnego zmielenia prawdy przez kulturę popularną był zalew filmów poświęconych tematyce kickboxingu, takich jak „bdquo;” bdquo; Bloodsport bdquo;, bdquo; Najlepsze z najskuteczniejszych, bdquo; Żadnego odwrotu, żadnego porzucenia bdquo;i- nomen omen- bdquo; Kickboxer , a także praktycznie cała filmografia Stevena Seagala , który – trzeba to powiedzieć zgodnie z prawdą – poza Hollywood ma trochę wspólnego z kickboxingiem, o czym mowa w tym krótkim artykule:- RRB-.

Historia kickboxingu z pewnością nie byłaby kompletna bez bloku wniesionego przez największą potęgę świata – USA. Amerykańscy karatekowie, podobnie jak ich japońscy odpowiednicy, zaczęli w latach 70. szukać formuły, która z pewnością umożliwiłaby znacznie bardziej autentyczny kontakt z walką z wykorzystaniem technik boksu i kopnięć. Rezultatem było oddzielenie Światowej Organizacji Kickboxingu (WKA) w 1976 roku i spółki początkowo opartej na zasadach bdquo; bdquo; pełne kontaktowe sztuki walki. Kiedy analityk użył terminu „ bdquo; kickboxing w jednym z nich szybko przyjęła się jako klasyfikacja nowej dyscypliny.

Historia amerykańskiego kickboxingu w przedziwny sposób splata się ze światem filmu i kina. Biorąc pod uwagę, że w latach 70. dalekowschodnie style walki były w rzeczywistości „bdquo;” gorący temat, generalnie za sprawą filmów Bruce’a Lee, i trafił na usta praktycznie każdego człowieka. Nic więc dziwnego, że twórczość hollywoodzkich filmowców żerowała na wszystkim, co w tematyce sportów walki było jeszcze świeże i niewykorzystane. Rozwój amerykańskiego kickboxingu dostarczył produktu, z którego „kopnięte kino” mogło przyciągnąć pełnymi garściami.

Przedmiotem drugiego zmielenia prawdy przez popkulturę był zalew filmów poruszających tematykę kickboxingu, takich jak „Krwawa aktywność sportowa”, „Najlepszy z najskuteczniejszych”, „Bez odwrotu, bez poddania się” oraz – nomen proroctwo – bdquo; bdquo; Kickboxer, a właściwie cała filmografia Stevena Seagala, która – trzeba przyznać szczerze – poza tym, że srebrny ekran ma niewiele wspólnego z kickboxingiem omawianym w tym krótkim artykule:-RRB-.

Przeczytaj dodatkowo:

  • Jakie rękawice MMA wybrać?
  • StormCloud, czyli jak wybrać najlepsze rękawiczki?
  • Wykorzystanie plastrów bokserskich w sportach walki

Kickboxing dawniej i dziś

Chociaż pierwsze wydarzenia typu full-contact są już odległym wspomnieniem, a największa federacja kickboxingu – japońska K-1 – faktycznie ma już za sobą dni swojej świetności, kickboxing w żadnym wypadku nie rozpłynął się w powietrzu. Formuła opracowana przez K-1, oparta na okrojonych zasadach Muay Thai (bez łokci i klinczów, ataki kolanami tylko w kombinacjach bokserskich) okazała się daniem na wspaniałe walki i została zaadaptowana przez nowoczesne federacje takie jak ONE Championship, Bellator Kickboxing oraz holenderska federacja Splendor.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *